Co robić, gdy zaatakuje pies? Nie krzycz

We wrześniu zabrzmiał pierwszy dzwonek. Do szkół w całej Polsce po wakacjach wrócili uczniowie. Oczywiście, nie zawsze jesteśmy w stanie przewidzieć, co może spotkać nasze dziecko po drodze do szkoły. Możemy jednak uczulić je na niebezpieczeństwa, jakie mogą czyhać tuż za progiem naszego domu. Jednym z nich są biegające bez nadzoru, bezpańskie zwierzęta. Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, jednak – jak ostrzegają policjanci – nawet drobne błędy w jego wychowaniu mogą sprawić, że stanie się naszym wrogiem.

Nie uciekaj

Często zanim zaatakuje, pies wysyła swoim zachowaniem czytelne ostrzeżenie: warczy, ma zjeżoną sierść, pokazuje zęby. Ponadto jego ogon jest uniesiony, a uszy położone. W żadnym wypadku, kiedy staniemy oko w oko z rozjuszonym zwierzęciem nie powinniśmy krzyczeć, wykonywać gwałtownych ruchów czy uciekać. Dlaczego? Ponieważ taka reakcja jeszcze bardziej je rozwścieczy, a pies z pewnością ruszy za nami w pościg. Co zatem robić? Stanąć nieruchomo i nie patrzeć mu w oczy. Jednak największą ochronę może zapewnić nam tzw. pozycja "żółwia", podczas której jest możliwość zasłonięcia jak największej powierzchni ciała, w tym między innymi szyi czy brzucha.

Szczerze porozmawiaj

Pozycja "żółwia" polega na wykonaniu skłonu do ziemi, czyli po prostu "skuleniu się". Rękoma powinniśmy obejmować kark, a nasze palce i kciuki być złożone do wewnątrz. Przyciągnijmy głowę w kierunku kolan.  Bardzo ważna jest szczera rozmowa z dzieckiem, pouczenie go, że jeśli zostanie zaatakowane przez zwierzę, nigdy nie powinno ukrywać tego faktu przed rodzicami czy wychowawcą. Dziecko z natury ufne i pogodne od najmłodszych lat musi być świadome, że pies choć z reguły przyjazny, może ugryźć.

Pamiętaj również, że jeśli zostaniesz pogryziony przez psa zawsze masz prawo ubiegać się o zaświadczenie o zaszczepieniu zwierzęcia przeciwko wściekliźnie.